Uncategorized

Moje ulubione amerykańskie seriale

Dziś podzielę się z Wami moimi ulubionymi amerykańskimi serialami ostatnich czasów. W liceum oglądanie w wersji oryginalnej bardzo pomogło mi w szlifowaniu angielskiego, ale obecnie też jest swego rodzaju „trzymaniem przy życiu” mojej wiedzy, kiedy nie używam tego języka na co dzień. Staram się nie czytać napisów, jednak przy okazji slangu czy języka specjalistycznego trzeba czasami zerknąć.

Suits
Źródło

To jest mój top of the top! Oglądam już trzeci raz od początku 🙂 Zawsze gdy mam doła albo zły dzień Ci ludzie z manhatańskiej firmy prawniczej zawsze poprawiają mi humor. A szczególnie Harvey Specter, od którego nie mogę oderwać wzroku.
Jeżeli chodzi o kwestie językowe to nie poznamy tu dogłębnie żargonu prawniczego, a jedynie niektóre zwroty czy określenia. Co bardzo mi się podoba to to, że bohaterowie często używają ciekawych idiomów czy metafor.
W grudniu nowe odcinki!

Sons of anarchy
Źródło

Niezwykle obfity w brutalne sceny, ale wciągająca fabuła nie pozwala porzucić Synów Anarchii. Do tego kolejny przystojniak Charlie Hunnam, w roli Jax’a Tunner’a. Niestety seria dobiega końca…
Język oczywiście potoczny, wiele wulgaryzmów. Znajdzie się też coś dla fanów akcentów szkockich i irlandzkich:)

Girls
Źródło

W końcu serial o (może nie do końca) normalnych dziewczynach bez zbędnych ton lukru. Osobiście myślę, że jest we mnie cząstka każdej z tytułowych dziewczyn. Reprezentują zupełnie odrębne światy, a i tak nie mogą żyć bez siebie.
Oglądam raczej z napisami ze względu na slang, który czasami jest trudny do zrozumienia dla obcokrajowca.

The Big Bang Theory
Źródło

Serial komediowy, który chyba znają już wszyscy. Nawet największy ponurak uśmiechnie się choć na chwilę. Świetny na poprawę humoru.
Tutaj również nie obejdzie się bez napisów (przynajmniej dla mnie), ponieważ pojawia się wiele terminów naukowych i slangu.


Devious maids

Źródło

Lekka komedia z nutką intrygi autorstwa Evy Longorii. Mimo, że preferuję panów, to od tej grupki pokojówek nie mogę oderwać oczu. Bardzo lubię tą serię ze względu na motywy latynoskie i częste wtrącenia w języku hiszpańskim. Dlatego, jeżeli znacie zarówno angielski, jak i hiszpański to na pewno skorzystacie:)

House of cards
Źródło

Trzymający w napięciu, pełen intryg i niezwykle wciągający. Niestety w przyszłym roku pojawi się już ostatni sezon tej serii.
Nie obędzie się bez napisów, ponieważ dominuje język polityczny.

A jakie seriale Wy oglądacie przy okazji ćwicząc znajomość języków obcych?:)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *