Uncategorized

30 minut z językiem obcym- moje językowe wyzwanie na maj

Każdy, kto mnie trochę lepiej zna, doskonale wie że uwielbiam uczyć się nowych rzeczy i podejmować kolejne wyzwania. Oczywiście początki zawsze są trudne i jeszcze nigdy nie obyło się bez marudzenia i wymówek. Kiedy jednak złapię przysłowiowego bakcyla i dana czynność zacznie mi sprawiać frajdę, a z każdym dniem widzę coraz więcej postępów, to nikt ani nic mnie już nie zatrzyma.

Poczułam, że ostatnio moje życie jest troszkę „rozmemłane”. Robię absolutne minimum, którego potrzebuję do normalnego funkcjonowania. Czegoś zaczęło mi brakować. Oczywiście zajmowanie się dzieckiem czy wymyślanie nowych przepisów na obiad też jest fajne, ale potrzeba mi czegoś innego. Czegoś, co będzie mnie rozwijało i będzie w zupełności tylko dla mnie. Uważam, że każdy powinien być trochę samolubnym, bo życie Matki Polki nie prowadzi do niczego dobrego. Na pewno nie dla nas samych.

Postanowiłam podjąć wyzwanie codziennej nauki języka obcego przez 30 minut.

Skąd ten pomysł?

Odkąd wróciłam do pełni sił i przywykłam do nowego trybu życia postanowiłam powrócić do mojej pasji nauki języków obcych. Do tej pory ta nauka była dość nieregularna. Działałam tzw. zrywami, które nie są ani zdrowe, ani efektywne. Stwierdziłam, że podjęcie konkretnego wyzwania uporządkuje moje działania.

Jednocześnie nie chcę narzucać sobie ścisłego planu. Ma to być przede wszystkim połączenie przyjemnego z pożytecznym, czyli efektywnej nauki z zapełnieniem chwili wolnego czasu dla siebie.

Poza tym, odkąd zostałam mamą większość codziennego grafiku wypełnia mi pielęgnacja dziecka i zajmowanie się domem. Potrzebowałam chwili, którą poświęcę tylko i wyłącznie na własne potrzeby.

 

Jaki jest cel tego wyzwania?

To wyzwanie jest dla mnie przede wszystkim testem przetrwania i moich możliwości. Chcę sobie udowodnić, że jestem dobrze zorganizowana na tyle, aby pogodzić zwiększoną ilość obowiązków z rozwijaniem mojej pasji. 

Na celownik biorę język włoski, którego zaczęłam się uczyć kilka lat temu na kursie w szkole językowej. Niestety te lekcje nie przyniosły żadnych zadowalających efektów, więc tym razem biorę sprawę w swoje ręce i będę się uczyć samodzielnie w domu.

Poza tym, chcę przede wszystkim pokazać Wam, że samodzielna nauka języka w domu jest możliwa do zrealizowania i przynosi świetne efekty. Nie potrzebujemy wyrzucać pieniędzy na kursy w szkole językowej, aby nauczyć się języka obcego. Najczęściej płacimy lektorowi oczekując, że to on nas wszystkiego nauczy, a od siebie nie wymagamy najmniejszego wysiłku. Bardzo często jesteśmy przekonani, że zatrudniliśmy profesjonalistę, który zna się na rzeczy i wpoi nam do głowy to, czego potrzebujemy. Niestety tak to nie działa. Odpowiedzialność spoczywa tylko i wyłącznie na naszych barkach. To od nas zależy czy rzeczywiście nauczymy się tego języka obcego czy nie.

 

Jak zamierzam realizować mój plan?

Mój plan jest niezwykle prosty: poświęcam codziennie 30 minut na naukę języka włoskiego.
Nie narzucam sobie ile słówek mam przyswoić jednego dnia, ani w jakim czasie opanuję reguły gramatyczne.

Do tej pory moim głównym problemem była zbyt duża ilość materiałów, z których korzystałam. Kończyło się to tym, że korzystałam z 6 źródeł i nie było żadnych postępów. Po prostu utknęłam w martwym punkcie, bo nie chciałam przejść do kolejnego rozdziału nie czując, że w pełni opanowałam materiał z obecnego działu i z pozostałych książek.

Tym razem ograniczam się do dwóch samouczków, które pokazywałam Wam na moich Instastories i aplikacji Duolingo.
Będę korzystać z ćwiczeń Włoski w tłumaczeniach. Gramatyka oraz Sytuacje. Włoski w tłumaczeniach wydawnictwa Preston Publishing.

Co to za wyzwanie bez śledzenia postępów! Skorzystam ze znanego już Wam narzędzia habit tracker.
Poniżej znajdziecie planszę, której będę używać, aby dokumentować moje poczynania. Będzie mi miło, jeżeli też podejmiecie się tego wyzwania i z niej skorzystacie!

Nie chcę Was zanudzać, więc postanowiłam pokazywać Wam aktualizację moich postępów na Instastories co kilka dni lub nawet raz w tygodniu. Podzielę się z Wami moimi obserwacjami i tym jak mi idzie.

Jeżeli chcesz razem ze mną ćwiczyć język obcy przez cały miesiąc, to oznacz mnie w swoich mediach społecznościowych. Z całej siły będę Wam kibicować!

Pamiętajcie! Startujemy 1 maja! Powodzenia!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *