-
Moje językowe postanowienia noworoczne 2024
Wpisu o moich noworocznych postanowieniach nie było już od kilku lat. Dlaczego? Widząc, że ostatnie notki o moich celach były z 2018 roku, czyli sprzed ciąży, to odpowiedź nasuwa się automatycznie. Dziecko, a potem inne życiowe zawirowania sprawiły, że moje pasje i rozwój osobisty zeszły na bardzo daleki plan. Ale! W tym roku stawiam na siebie! Nadal chcę najlepiej jak potrafię wypełniać rolę mamy, nauczycielki i internetowej twórczyni, ale jednocześnie chcę uszczknąć trochę czasu dla siebie. Niestety ja, tamta Karolina, dziewczyna pełna pasji i zainteresowań, pragnąca podbijać świat schowała się pod kocem. Postanowiłam podać jej rękę, zatroszczyć się o nią i zachęcić do zrzucenia tego koca. Stąd dzisiejszy wpis, w…
-
Jak wyrobić nawyk nauki języka obcego?
Codzienny nawyk nauki języka obcego- czy to nie brzmi wspaniale? Po prostu mieć we krwi to, że każdego dnia uczymy się i rozwijamy naszą znajomość wybranego języka. Podobnie jak mycie zębów czy zjedzenie śniadania. Automatyczna czynność, która nie wymaga od nas ani motywacji, ani wysiłku. Po prostu siadamy, uczymy się i koniec. Brzmi jak bajka, która ma jedno „ale”. Nawyk mycia zębów też musieliśmy w sobie wyrobić. Z tym się nie urodziliśmy. A wydaje się nam to proste, bo nie pamiętamy wysiłku włożonego przez naszych opiekunów, którzy codziennie przypominali naszym 2-3 letnim wersjom o tym ważnym elemencie higieny. No tak, ale już nie jesteśmy dziećmi i nikt nie będzie stał…
-
30 minut z językiem obcym- moje językowe wyzwanie na maj
Każdy, kto mnie trochę lepiej zna, doskonale wie że uwielbiam uczyć się nowych rzeczy i podejmować kolejne wyzwania. Oczywiście początki zawsze są trudne i jeszcze nigdy nie obyło się bez marudzenia i wymówek. Kiedy jednak złapię przysłowiowego bakcyla i dana czynność zacznie mi sprawiać frajdę, a z każdym dniem widzę coraz więcej postępów, to nikt ani nic mnie już nie zatrzyma. Poczułam, że ostatnio moje życie jest troszkę „rozmemłane”. Robię absolutne minimum, którego potrzebuję do normalnego funkcjonowania. Czegoś zaczęło mi brakować. Oczywiście zajmowanie się dzieckiem czy wymyślanie nowych przepisów na obiad też jest fajne, ale potrzeba mi czegoś innego. Czegoś, co będzie mnie rozwijało i będzie w zupełności tylko dla…
-
Jak wrócić do nauki języka obcego, który zaniedbaliśmy?
Pewnie na palcach dwóch rąk udałoby mi się zliczyć wszystkie języki, których zaczęłam się uczyć, ale nagle nauka zakończyła się gdzieś w połowie drogi i już nigdy do nich nie wróciłam. Zawsze miałam opanowane podstawy, czasami już wchodziłam w bardziej skomplikowaną gramatykę, jednak przeciwności losu zmusiły mnie do porzucenia dalszej językowej podróży. W tym roku jednym z moich postanowień był powrót do nauki jednego z tych języków i zdanie certyfikatu językowego na poziomie średnio zaawansowanym. Koniec końców zdecydowałam się na język francuski i włoski. Wielkimi krokami zbliża się koniec roku, a ja dopiero miesiąc temu zaczęłam przygotowania. W końcu nikt nie jest idealny. 🙂 Certyfikat musi na razie poczekać, jednak…
-
Jak i kiedy uczyć się języka obcego pracując na pełen etat?
Ciągle narzekamy na brak czasu. Przecież praca na pełnym etacie to nie przelewki. Dodając 2 godziny dojazdu okazuje się, że w pracy spędzamy prawie 10 godzin! Oczywiście nie licząc nadgodzin, które każdemu się zdarzają. W takiej sytuacji nie ma czasu na odpoczynek, a co dopiero na naukę języka obcego. No nie do końca tak jest. Jeżeli zaczniemy wdrażać w nasze życie codzienne teorię „multitasking” (wielozadaniowość), to z pewnością uda nam się zgłębiać tajniki nie jednego języka obcego. Jak i kiedy to zrobić? 🙂 Przy śniadanku Zapomnijcie o przeglądaniu Pudelka przy śniadaniu! Nie dowiecie się z niego nic nowego poza nową aferą Majewskich i zakupach Majdanów. To Wam chyba nie…
-
Mój angielski – czy warto dążyć do perfekcyjnej znajomości języka?
Spotykając się z dawno nie widzianymi znajomymi większość z nas (jak nie wszyscy) robimy „update” z tego, co się z nami ostatnio działo. Kiedy wspominałam, że rozważam zapisanie się na kurs angielskiego wszyscy zrobili wielkie oczy i złapali się za głowę! Nie spodziewałam się takiej reakcji. „Przecież ty już wszystko umiesz! Czego chcesz się jeszcze uczyć?!” No właśnie, czego się uczyć po tylu latach nauki i czy warto poświęcać na to czas? Nieużywane zanika. Na pewno pamiętacie jak nauczyciele i rodzice wpajali Wam złotą myśl wszech czasów: „Powtórka matką nauki.” I trudno się z tymi słowami nie zgodzić. No sami pomyślcie czy pamiętacie wkuwane nocami daty wszystkich powstań narodowych? Wzory…
-
Jak odzyskać motywację do realizacji postanowień?
Kilka dni temu znalazłam taki mem: „Już marzec, a Ty wciąż jesteś gruba.” i powiem Wam, że coś w tym jest. Minęły dwa miesiące tego nowego, cudownego roku, w którym miały spełnić się wszystkie nasze sny i marzenia. Mieliśmy być piękni, mądrzy, wysportowani, a okazuje się że PRAWIE nic się nie zmieniło. Podkreślam „prawie”, bo z pewnością każdy z Was zrobił chociaż te kilka kroczków, żeby ulepszyć swoje życie, ale gdzieś po drodze się zagubiliście. Co zrobić, żeby odzyskać ten zapał, który nas pchał do działania na początku stycznia? Wróć do pytania „dlaczego?” Zatrzymaj się na chwilę i postaraj przypomnieć sobie dlaczego właściwie chciałaś podjąć się tego wyzwania? Zadaj sobie…
-
Na jakim poziomie jest Twoja znajomość języka obcego?
Ile razy głowiliście się nad poziomem swojej znajomości języka obcego? Jaki poziom języka wpisać do CV? Na jaki kurs językowy się zapisać? Do jakiego certyfikatu językowego warto podejść? Co oznaczają te wszystkie literki A, B, C w ogłoszeniach o pracę? Poniżej znajdziecie kilka wskazówek jak określić Wasz poziom znajomości języka obcego. Zacznijmy od rozszyfrowania tych tajemniczych literek A, B, C. Poziom biegłości językowej w większości przypadków oznacza się według Skali Rady Europy (Common European Framework of Reference). Skala Rady Europy to najczęściej używana skala do ocenienia poziomu znajomości językowej. Składa się ona z sześciu stopni: A1, A2, B1, B2, C1, C2. A1 to stopień początkujący, a C2 to poziom zaawansowany. Na jakim poziomie potrafisz…
-
Język obcy na wakacjach
Hiszpania, Grecja, Włochy, Portugalia… tyle pięknych miejsc czeka na nas tego lata. A my nic w ząb po grecku, hiszpańsku, włosku… I co teraz? Czy samouczek „język w miesiąc” jest dobrym rozwiązaniem? Nie ma mowy, żeby nauczyć się zupełnie nowego języka w miesiąc i swobodnie komunikować się z tubylcami na wakacjach. W tym czasie poznasz jedynie podstawowe zwroty, które mogą Ci się przydać podczas wyjazdu, ale to nie oznacza, że będziecie sobie gawędzić z każdą napotkaną osobą. Co jeżeli rozmówca odpowie Wam niestandardowo? Przecież w rozmówkach tego nie było! I klops. A jeżeli napotkana osoba posługuje się slangiem lub ma niezrozumiały akcent? Klops numer dwa. Uwierzcie, wiem co mówię. Przekonałam…
-
Certyfikaty językowe- czy warto zdawać egzamin z języka obcego dla papierka?
Zauważyłam ostatnio, że w życiu wiele rzeczy robimy „dla papierka”: szkoła, studia, kursy, etc. A co z certyfikatami językowymi? Warto je zdawać? Dodatkowa motywacja do nauki Jeżeli jednym z Waszych postanowień była nauka języka obcego to podejście do certyfikatu będzie świetnym zwieńczeniem osiągnięcia Waszego celu! Dlatego polecam Wam wyznaczenie sobie terminu i zapisanie się na egzamin. Pamiętajcie by Wasz plan był możliwy do zrealizowania! Jeżeli chcecie zdać np. egzamin DELE na poziomie B1 pół roku po rozpoczęcie nauki od podstaw to nie łudźcie się, że wynik będzie pozytywny. Najbezpieczniejszym rozwiązaniem jest założenie osiągnięcie jednego poziomu w rok, czyli A1 po roku, A2 po dwóch latach, B1 po trzech latach…