Wyzwanie! Włoski w 4 miesiące?
Dlaczego?
Jak już Wam wspominałam w poście o moich planach na ten rok, niedługo rozpocznę naukę włoskiego w szkole językowej. Na razie czekam na informację odnośnie daty rozpoczęcia zajęć.
Poza tym, podczas mojej ostatniej podróży do Rzymu postanowiłam sobie, że jeżeli wrócę do Włoch to będę się porozumiewać w tamtejszym języku. I co się okazuje? Pod koniec czerwca spędzę 3 dni w tym cudownym mieście! Stąd moje wyzwanie 🙂
Cel?
„Mówić po włosku” może dla każdego znaczyć coś zupełnie innego. Ja nie stawiam sobie żadnego konkretnego celu. Chcę sprawdzić ile jestem w stanie osiągnąć przez 4 miesiące pracując i ucząc się zupełnie nowego języka. Mój wyjazd będzie swego rodzaju sprawdzianem, który zweryfikuje na ile mnie stać 🙂
Jak?
Uczęszczając raz w tygodniu na zajęcia grupowe i wykorzystując każdą wolną chwilę i ochotę na naukę 🙂
Co tygodniowe wpisy z postępami raczej nie mają większego sensu, ale na pewno raz czy dwa razy w miesiącu pochwalę się moimi osiągnięciami, a po mojej wycieczce możecie spodziewać się nie tylko relacji z podróży, ale też wyników mojego wyzwania:)
Dlatego zachęcam Was do śledzenia moich językowych poczynań.
A tymczasem zostało niewiele czasu, aby pomóc mi w walce o drugi etap w konkursie na Bloga Roku 2015. Dlatego proszę o jednego małego sma, który kosztuje Was tylko złotówkę, a dla mnie jest wart o wiele więcej 🙂 Poza tym, w ten sposób pomagacie w spełnianiu dziecięcych marzeń 🙂
Bardzo dziękuję za dotychczasowe wsparcie. Jest dla mnie bezcenne!
A tymczasem życzę Wam udanego tygodnia 🙂
Jeden komentarz
Karolina Gierdziejewska - wspieram blogujących na bloggerze
Ja planuję nauczyć się hiszpańskiego, ale z reglarnością jakoś ciężko…